O insulinach słów kilka
Cześć!
Dzisiejszy wpis będzie dotyczył choroby metabolicznej dobrze wielu z nas znanej a mianowicie cukrzycy.
Jednymi z preparatów jakimi kontrolujemy (bo wyleczyć się jej nie da) niektóre postacie tej choroby są insuliny. Insulina jest hormonem, który przez zdrowego człowieka produkowany jest w trzustce. Ma ona kontrolować poziom glukozy (potocznie nazywany „poziomem cukru”) we krwi. Żeby zobrazować jak działa insulina wobec glukozy posłużę się poniższym obrazkiem.
Insulina jest „kluczem” który otwiera wejście do komórek naszego ciała, aby glukoza obecna we krwi mogła sobie tam wejść i działać. U chorych na cukrzycę proces ten jest zaburzony (w zależności od rodzaju cukrzycy w różny sposób). Dlatego aby utrzymać prawidłowy „poziom cukru” we krwi czasem niezbędne jest podawanie hormonu „z zewnątrz”.
Mamy na rynku kilka rodzajów insulin. Chciałabym wytłumaczyć Wam istotne różnice, bo prawdopodobnie wśród waszych znajomych (może nawet u członka rodziny) zdiagnozowano cukrzycę. Warto pomóc takiej osobie dobrze zrozumieć sposób działania przyjmowanego leku, aby uniknąć w przyszłości epizodów niedocukrzeń. Mogą one być bardzo niebezpieczne, a często występują po nieprawidłowym wstrzyknięciu preparatu.
Insuliny możemy podzielić ze względu na sposób ich otrzymywania:
Możemy też stworzyć podział biorąc pod uwagę czas ich działania (ten podział właśnie chcę wykorzystać do wyjaśnienia dalszej części, gdyż ma on największe znaczenie dla osób przyjmujących insulinę).
Analogi szybko działające
Są to typowe insuliny doposiłkowe: podajemy je tuż przed zjedzeniem posiłku. Analogi mają dwie pozytywne cechy w stosunku do insulin ludzkich podawanych z zewnątrz: szybciej się wchłaniają z miejsca podania, dzięki temu, wystarczy podać je kilka minut przed posiłkiem oraz działają krócej, dlatego nie musimy pamiętać o przekąsce po głównym posiłku.
Insulina ludzka krótko działająca
Są to również insuliny doposiłkowe, jednak czas ich działania jest dłuższy niż czas wchłaniania się posiłku. Dlatego po głównym daniu konieczne jest zjedzenie dodatkowego mniejszego, np. po śniadaniu jemy drugie śniadanie, a po obiedzie musimy uwzględnić podwieczorek. Ten rodzaj preparatu powinien być wstrzyknięty około pół godziny przed jedzeniem.
Insulina ludzka o przedłużonym działaniu (NPH)
Insulina ludzka o przedłużonym działaniu (NPH) jest podawana niezależnie od posiłku. Tego typu preparat nazywamy insuliną bazową. Minusem tej jest to, że trzeba podawać ją dwa razy na dobę. Dodatkowo posiada ona maksimum działania co może przyczynić się do nocnych niedocukrzeń, jeśli szczyt działania preparatu wypadnie akurat w godzinach nocnych.
Analogi długo działające (detemir)
Kolejny przykład insuliny bazowej. Zaletą tego analogu w stosunku do wersji ludzkiej o przedłużonym działaniu jest mniejsza skłonność do nocnych niedocukrzeń, ponieważ maksimum działania jest mniej wyraźne (bardziej „wypłaszczone”). Wadą jest jej dużo wyższa cena w stosunku do insulin ludzkich o przedłużonym działaniu (ponad dwudziestokrotnie większa !).
Analogi ultradługo działające (glargina)
Ostatni już rodzaj insuliny bazowej. Analogi długodziałające zostały zmienione w taki sposób, aby można było je podawać tylko raz dziennie. Dodatkowo są to preparaty tzw. bezszczytowe, co znaczy, że przez cały czas swojej aktywności w organizmie działają z podobną „siłą”, a nie jak wszystkie powyższe mocniej lub słabiej. Dzięki tej właściwości minimalizuje się ryzyko epizodów hipoglikemii (niedocukrzeń).
Mieszanki
Na rynku dostępne są również liczne mieszanki insulin krótko działających z tymi długodziałającymi. Ich wzajemne proporcje różnią się w zależności od preparatu.
Najczęstsze błędy insulinoterapii
1. Niewłaściwe przechowywanie insuliny
Zapas leku, który nie jest używany, powinien być przechowywany w lodówce (2 – 8oC), ale UWAGA nie do zamrażalnika (zamrożona insulina przestaje działać).
Lek, który jest używany lub ma być używany nie powinien być przechowywany w lodówce. Możne pozostać w temperaturze pokojowej (poniżej 25oC) do 28dni. W wyższych temperaturach insulina, tak jak po zamrożeniu deaktywuje się.
2. Stosowanie insulin przeterminowanych
Większość z nas wie, że zjadanie przeterminowanych produktów spożywczych może grozić nieprzyjemnościami ze strony układu pokarmowego ?. Podobnie rzecz się ma z lekami. Z tą różnicą, że zażywanie przeterminowanych lekarstw może być bardzo NIEBEZPIECZNE! Mimo tej wiedzy zdarza się, że pacjenci cierpiący na choroby przewlekłe w wyniku nagromadzenia zapasów lekowych nie sprawdzają daty ważności przed ich zażyciem. Średni okres ważności wkładów z insuliną wynosi 2 lata. Problem ten w większym stopniu dotyczy preparatów glukagonu (zastrzyk stosowany w razie silnego niedocukrzenia). Leki te trzyma się na „wszelki wypadek” i nie stosuje zbyt często. Łatwo niestety przez to przeoczyć jego datę ważności.
3. Błędne przygotowanie leku do wkłucia
Większość zarejestrowanych w Polsce insulin występuje w stężeniu
100 j./ml. Wyjątek stanowią analogi o długim czasie działania w wersjach bardziej stężonych (glargine 300 j./ml – Toujeo, degludec 200 j./ml – Tresiba). UWAGA na zbyt wysoką dawkę!
Insuliny NPH i mieszanki insulin ludzkich z kolei muszą przed użyciem być potrząsane (w badaniach amerykańskich zaznaczono, że nawet 20-krotnie), tak aby uzyskać jednolitą postać leku (wyrównać stężenie w każdej części preparatu).
4. Błędna technika wkłucia
Prawidłowe techniki wkłucia
By nie dopuścić do wydostania się insuliny z miejsca wstrzyknięcia, czekamy z wyjęciem igły po iniekcji ok. 10 sekund.
Ponadto każdorazowo zaleca się wymianę igły po użyciu na nową.
Pamiętajmy także o ciągłej zmianie miejsc wkłuć.
5. Niedostosowanie dawki insuliny
Dawki insulin szybko i krótko działające powinny być dostosowane do wartości glikemii przed posiłkiem, rodzaju posiłku (skład, ilość węglowodanów) oraz planowanej po nim aktywności fizycznej. Jednym z najczęstszych błędów jest przyjmowanie insuliny doposiłkowej w stałych dawkach (np. 4 j. przed posiłkami) bez względu na jego wielkość. W cukrzycy typu 1 podstawową metodą ustalania dawki insuliny przedposiłkowej jest obliczanie przez chorego ilości wymienników węglowodanowych zawartych w posiłku.
Na dziś tyle ode mnie
Zdrówka!
FarMatka